niedziela, 24 lutego 2013

     Długa nieobecność na blogu, to już chyba 2 tygodnie. Wcześniej obiecałam sobie, że będę pisała maksimum tydzień po Kindze, tak samo obiecywałam sobie, że będę utrzymywała porządek w pokoju, a teraz żeby dojść do drzwi muszę wykonać coś w rodzaju slalomu, uważając, aby nie przewrócić się o jakąś książkę. Zero konsekwencji w tych sprawach. Chciałam napisać wczoraj, ale kompletnie nic nie przychodziło mi do głowy. Dziś zajrzałam do mojego zeszyciku złotych myśli i znalazłam coś, czym chciałabym się z Wami podzielić :) Swoją drogą pisałam tam ostatnio 13 lutego, czyli przechodzi on podobną recesję, co nasz blog...głównie z mojej winy.
     Każdy człowiek jest równy... Bzdura. Nie wiem, jak można coś takiego wmawiać ludziom i być przekonanym, że uwierzą. Najbardziej denerwuje mnie, że zauważalne jest to nawet w miejscu, gdzie człowiek nie powinien czuć się gorszy. Zastanawiając się nad prawami w naszym świecie dochodzę do prostego wniosku: każdy ma określony status społeczny, doczepioną niejako metkę. "Nie wypada, abyś tutaj stanął, bo to miejsce zarezerwowane dla kogoś z droższą i ładniejszą metką." Jakiś miesiąc temu spotkałam się z rażącym podziałem społecznym, byłam okropnie wkurzona, już ochłonęłam. Jako chrześcijanka wierzę, że jest jednak jedno miejsce, w którym każdy człowiek jest równy. Nie twierdzę, że wszyscy mamy być jednolitą masą, bo byłoby to nudne. W całym tym wywodzie chodzi mi tylko o to, że każdy powinien być szanowany w równym stopniu.
     Nie wiecie może, czy w empiku można czytać książki? Widziałam tam ludzi, którzy siedzieli na podłodze i to robili, ale ja jako bardzo nieśmiały człowieczek z malutkiej mieściny się wstydziłam. Miałam ponad 2 godziny do pociągu i to był mój pomysł na spędzenie tego czasu, ale oczywiście stchórzyłam ;P Tzn. czytałam na stojąco, ukryta między regałami. Poszłam tam bez konkretnego pomysłu na to jaką książkę chcę przeczytać. Po jakichś 15 minutach wybór padł na "Hobbita". Przeczytałam około 30 stron. Zaczęły mnie boleć nogi i postanowiłam wydać trochę kaski na jakąś pysznie wyglądającą kawę. Zapłaciłam prawie 11 zł, była dobra, ale nic specjalnego, więc po raz drugi nie wydałabym tylu pieniędzy na to. Wracając jeszcze na chwilę do empiku, to byłam tam 2 tygodnie temu, aby kupić książkę na prezent (zakup to "Obiecaj mi" Evansa - świetna książka), oczywiście ludzie siedzieli na podłodze czytając, ale jeden chłopak jak długi leżał z zamkniętymi oczami, na początku pomyślałam, że może coś mu się stało, ale po kliku sekundach usłyszałam, że chrapie. Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu. Dziwne jest to, że nikt nie reagował. Chyba czytał jakąś niewiarygodnie nudną książkę. Ja ostatnio nie za bardzo mam czas na czytanie dla przyjemności, nawet wstyd się przyznać, że nie przeczytałam większości lektur w tym roku. To głupie, że dają ich tak dużo w klasie maturalnej.
kilka książek z gatunku tych, które ostatnio czytam :)

 Jutro mam ogromny sprawdzian z calutkiej anatomii i fizjologi człowieka. Nie odmówię sobie rzecz jasna dzisiejszej dawki siatkówki. O 14.30 gra moja ulubiona drużyna, więc będę ściskała kciuki :) Chcemy zmienić szablon na blogu, ale nasze poszukiwania czegoś odpowiedniego są całkowice bezowocne.
Czy wiesz co potrafi najbardziej zranić człowieka? SŁOWO
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia,
Katarzyna. 

11 komentarzy:

  1. Równość to temat rzeka, ale jedno jest pewne - każdy człowiek posiada przyrodzoną i niezbywalną godność ludzką, z której wynikają dalsze prawa człowieka. Status, hm, no cóż... ja wychodzę z założenia, że w dzisiejszych czasach każdy może zapracować na swój status, wystarczy chcieć, no i nikt nie może nam niczego zabronić, nawet stania w miejscu dla tych z metką. :) Szacunek do drugiego człowieka to kwestia wychowania. Jeśli ludzie, o których mówisz, nie szanuja drugiej osoby to tak naprawdę są bardzo ubodzy. :)
    A empik ma specyficzny klimat, lubię w nim przebywać i godzinami szperać między półkami, choć chyba mimo wszystko wolę bibliotekę. :) Ale czytać można - wiele osób tak robi.

    Powodzenia na sprawdzianach! :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że tylko teoretycznie kaźdy ma możliwość "wyrobienia" sobie statusu. Los jest przewrotny i jednakowo nie obdarza wszystkich. Poruszyłam ten temat, bo jak już napisałam w notce byłam świadkiem sytuacji, która uświadomiła mi to, że teoretycznie każdy deklaruje swój szacunek wobec innych, ale w praktyce bywa różnie. Status to wiele przywileji, pieniądze, władza. Nikt przecież nie zabronił komuś zostać np. prezydentem, ale chodzi mi o szacunek. Uważam, że zmiana statusu zmienia człowieka. Brzmi to obrzydliwie, ale tak właśnie myślę. Podziwiam ludzi, którzy pomimo tego pozostają sobą, raczej taką postawę,bo w rzeczywistości nie umiem nawet podać przykładu takiej osoby. Na codzień nie zauważam tego wszystkiego, o czym napisałam, ale są takie wydarzenia, które poruszają nasze serca i umysły do zastanowienia się. Podobnie z hipokryzją. Kto otwarcie powie, że jest hipokrytą? Raczej schowa się za milutkim i fałszywym uśmieszkiem. Kto powie, że zdarzyło mu się schować szacunek do kieszeni i być przez moment tym najważniejszym i najmądrzejszym? Mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi, bo sama nie wiem jak zamienić w słowa to co chcę przekazać ;)

      Usuń
  2. Społeczeństwo nam przypina metki, ale nie zawsze są one prawdziwe. Nie warto walczyć z wiatrakami, tylko mieć świadomość tego kim się jest i nie przejmować się tym co myślą inny, choć to trudne zadanie.
    Można czytać w empiku ;) Także nie krępuj się ,tylko siadaj i czytaj!
    Powodzenia w szkole ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)
    Tak, fajnie byłoby kompletnie gdzieś mieć opinię ludzi, którzy właściwie nic dla nas nie znaczą. Bo zazwyczaj krzywdzi nas opinia osób, które tak naprawdę nas nie znają. Masz całkowitą rację, to jest niezwykle trudne, bo w koło jest sporo ludzi, którzy nie wiedzieć czemu chcą kogoś obsmarować za byle co.

    OdpowiedzUsuń
  4. Równość? Można by o tym wykłady robić. Ludzie w tych czasach potrafią kogoś ocenić po wyglądzie, religii, czy też nawet muzyce jakiej słuchają.
    Ja sama zostałam oceniona jako ta gorsza z powodu choroby. Cierpię na epilepsję i nie raz miałam atak w szkole z czego większość się ze mnie śmiała. I tak do końca szkoły.
    Przykre, ale prawdziwe. Trzeba liczyć na siebie i na przyjaciół, tych prawdziwych, od serca.

    http://immortal-possible.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie, którzy wyśmiewają z powodu choroby lub religii to kompletne głupki. Nie mają pojęcia o danej sytuacji, a jedyne co potrafią to śmianie się z drugiej osoby. Pewnie nawet nie wiedzieli na czym Twoja choroba polega. Ja byłam wyśmiewana przez moją religię, było mi przykro, ale potem zdałam sobie sprawę, że był to niedouczony człowiek, który nie szanuje mojej strefy życia, którą nawet nie chciałam się z nim dzielić, bo co go to w ogóle obchodzi? Takim zachowaniem pokazują tylko swoją głupotę.
      Tak jak napisałaś trzeba liczyć na osoby bliskie, a innymi się nie przejmować.

      Usuń
  5. Równość - może istnieje ,ale jeśli większość jej nie akceptuje , to praktycznie jej nie ma. Cieszę się ,że napisałaś o tym co nieco. Może twoja notka zmieni mentalność niektórych ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najbardziej śmieszy to, że niektórzy ludzie uczą nas, że każdy człowiek jest równy, a nie wszystkich traktują równo. Moim zdaniem dla zmiany mentalności ludzi trzeba wiele bolesnych doświadczeń, bo zazwyczaj zauważamy coś, gdy już tego nie mamy. Wcześniej zakładamy, że nam się to po prostu należy.

      Usuń
  6. Potwierdzam, ze czytać można. O ile jakimś cudem jeszcze jest jakieś miejsce :)
    Równości i tolerancji niestety nie ma. I nie zapowiada się na to. Strasznie to dla mnie niezrozumiałe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do równości, wywody mogłabym prowadzić na ten temat nieskończone. Sama staram się traktować każdą napotkaną osobę jako równą sobie, bo uważam, że nie powinno się patrzeć na ludzi przez pryzmat tego w co wierzą/jedzą/słuchają... Myślę, że uzyskanie tego, że każdy będzie uznawał każdego za równego sobie jest wręcz niemożliwe.
    Wielokrotnie czytałam w Empiku i jeszcze nigdy nie zwrócono mi uwagi :)
    Na zdjęciu widzę maturalnych guru, czyli Bukała i Witowski :)
    Jak sprawdzian? Mam nadzieję, że poszedł idealnie!

    Pozdrawiam!

    PS - Nie myślałyście o usunięciu weryfikacji obrazkowej? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ze sprawdzianu jestem zadowolona, ale jak zwykle mogło być lepiej :)
    Nie myślałyśmy o usunięciu, bo po prostu nie wpadło nam to do głowy, ale po tym jak napisałaś to pewnie tak zrobimy, muszę zapytać Kingi, bo decydujemy o wszystkim na tym blogu razem :)
    Wczoraj właśnie byłam w empiku, ale raczej szukałam książki na prezent dla jednej z przyjaciółek, co mi zajęło sporo czasu i na czytanie już go nie miałam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)