piątek, 3 stycznia 2014

Kilka spraw.

          Podczas naszej długiej nieobecności na blogu, nazbierało się kilka spraw, więc w końcu czuję, że mam o czym pisać. Najpierw zacznę od przesłania Wam życzeń z okazji Nowego Roku, życzymy Wam, aby był szczęśliwy, produktywny, pełny pozytywnej energii i spełnionych marzeń.Wraz z początkiem roku, to jest kolejna sprawa, obchodzimy rocznicę naszego bloga. Mimo, że ostatnio zaniedbałyśmy go (a w szczególności ja) bardzo cieszę się, że nadal działa. Gdy zakładałyśmy go w Sylwestra 2012 roku obiecałyśmy sobie (jeszcze jako niedoszłe maturzystki), że mimo iż studia rozdzielą nasze losy, to blog przetrwa i będziemy tu zaglądać, już jako studentki. Obietnica spełniona! :) Rocznica bez polotu, bo w ogniu naszych narad (kilku smsów) nie miałyśmy pomysłu, więc postanowiłyśmy tylko o tym nadmienić. Może za rok uda nam się zorganizować coś wyjątkowego. :)

        Teraz już kilka słów tylko ode mnie i mam nadzieję, że Kinga nie obrazi się za to, że u góry pisałam także w jej imieniu bez dokładnych konsultacji. ;) W związku z rozpoczęciem 2014 czuję spory przypływ pozytywnej energii, nigdy się tak nie czułam w związku z przyjściem Nowego Roku. Po raz pierwszy wypisałam sobie konkretne plany i myślę, że to jest dobry początek do dobrych zmian. :) Szczerze? To aż mnie rozpiera ta energia i nawet zbliżająca się wielkimi krokami moja pierwsza sesja nie jest w stanie mi niczego zepsuć. :D Mam świetny humor, mimo troszeczkę przygnębiającej refleksji z dnia dzisiejszego. Niektórych ludzi lepiej kochać na odległość, prawda?


Gorąco pozdrawiam,
Katarzyna.

28 komentarzy:

  1. Oj, szkoda ze nie zorganizowałyscie niczego na rocznicę, jakis uroczysty post czy coś ;) mam nadzieje, że ta pozytywna energia utrzyma sie długo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za rok coś zorganizujemy, bo właściwie przypomniałyśmy sobie o tym niedawno i już nie siliłyśmy się na wymyślanie czegokolwiek. :)

      Usuń
  2. Nowy rok to chyba najlepszy czas do takich zmian, niezwykle motywujący czas, blog jest naprawdę silną więzio którą łączy osoby, ja np, bloguje prawie że od 6 lat, zdążyłam skończyć gimnazjum, liceum a z blogiem nadal jestem i co ciekawe niektóre osoby znam nieprzerwanie od 5 lat, podczas gdy z osobami z gim nie mam żadnych kontaktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już od podstawówki prowadzę blogi, ale wychodziło tak, że żaden nie przetrwał próby czasu. Pracuję nad kolejnym blogiem, tym razem samodzielnym, z nadzieją, że będzie dojrzewał razem ze mną. Masz rację, przed blogowanie można poznać wielu, wartościowych ludzi. :)

      Usuń
  3. Powodzenia w postanowieniach, mam nadzieję, że sobie poradzisz i dotrwasz z nimi do końca. :)

    No i najlepszego z okazji rocznicy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę dążyła do nich powolutku, bez presji, bo w końcu mam na to calutki rok! :) Oczywiście niczego zbytnio nie odkładając, bo potem wiadomo jak to bywa. :)
      Dziękuję! :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że II semestr studiów szybko zleci :P

      Usuń
  4. w końcu napisałaś :P
    wszystkiego najlepszego w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu pokonałam lenia. :)
      Dziękuję i Tobie też wszystkego nalepszego! :D

      Usuń
    2. masz go częściej pokonywać :p :)

      Usuń
  5. Mój styczeń to morderca, sesja morderca, woooaaaaa :<<<< ale dam radę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też, ale nie będę do tego podchodziła negatywnie, bo to mi na pewno nie pomoże. :) I pewnie, że dasz radę! :D

      Usuń
    2. Mam pełno zaliczeń przed sesją, więc potem będę miała dużo wolnego jak wszystko pozdaję ;D pierwsze zaliczenie 14 stycznia, wiec jeszcze trochę czasu jest haha ;D

      Usuń
    3. Ja 14 mam drugie kolokwium z chemii i czuję się rozluźniona, bo zaliczyłam poprzednie, a zrobiło to tylko 20% ludzi, więc myślę, że i tak będę obniżać progi dopuszczeniowe do sesji, która u mnie zaczyna się 27 stycznia. :) Jak mówi moja koleżanka, nie ma spiny, są drugie terminy. ;)

      Usuń
    4. haha ja mam w planach zdać wszystko w piewrszym, bo potem się będę stresować ;D Miałam się uczyć w przerwie świątecznej i prawie mi wyszło, bo parę spraw w miarę ogarnęłam, ale ta masa, która jest przede mną do zrobienia co mi została to masakra jakas;d nie umiem się ogarnąć, nie chcę mi się, jestem leń ;D

      Usuń
    5. Ja też mam taki plan, bo chcę mieć jak najdłuższe ferie. :D Ale jak to w życiu bywa, nie zawsze dostaje się to, czego się chce lub to, na co się zapracowało. A szczególnie na studiach! :>

      Usuń
    6. To był straszny przeskok z liceum na studia, gdzie w pierwszym przypadku wszyscy o wszystkim cię informują, przypominają milion razy a na strudiach nie masz pojęcia co robić, nikt ci nie pomaga i wszyscy mają cię w dupie :|

      Usuń
  6. Aż muszę sobie to zdanie gdzieś napisać... O tym, że niektórych ludzi lepiej kochać na odległość. Genialne! Mam nadzieję, że optymizm nie minie wraz z początkami nowego roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdanie lekko pesymistyczne, a jednak takie prawdziwe...
      Oby optymizm nie minął, bo mam już tyle planów, że ho ho! :D

      Usuń
    2. I optymizmu w tym zdaniu się można dopatrywać. Co złego w kochaniu kogoś potajemnie bądź świadomie? hmm zależy kto jak na to spojrzy i z jakim nastawieniem;)

      Usuń
    3. Teoretycznie nie ma w tym nic złego, ale moim zadaniem kochanie potajemnie jest znacznie gorsze niż otwarte i oczywiście odwzajemnione. Dla mnie to zdanie ma taki sens, że mimo iż ta osoba cie rani to i tak ją kochasz i dlatego bez bezpośredniego kontaktu jest lepiej lub jeśli te dwie osoby za sobą zatęsknią przestają (chociaż na trochę) się ranić. Nie wiem czy wytłumaczyłam to w sposób chociaż trochę zrozumiały. :)

      Usuń
  7. Tak, niektórych ludzi lepiej kochać na odległość, zdecydowanie.
    Cieszę się, że dobry humor aż tak dopisuje. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby utrzymał się jak najdłużej, bo sesja za pasem. :O :)

      Usuń
  8. Mam to samo z tym entuzjazmem noworocznym, chociaż pierwszego stycznia umierałam pod kołdrą z gorączką milion stopni :D A plany to chyba dobra sprawa, określenie celu i dążenie do niego ;)
    Wzajemnie, szczęśliwego nowego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez w tym roku pierwszy raz napisalam sobie postanowienia i juz od pierwszego stycznia zaczelam je stopniowo realizowac ;) Nastawienie duzo daje, sama sie o tym przekonuje jak ciesze sie z wszystkiego jak male dziecko i weszlam w ten 2014 rok z nastawieniem, ze bedzie to najlepszy rok :) Usmiech i caly czas do przodu !

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz :)